Fundusz kościelny powstał w 1951roku i miał stanowić rekompensatę za mienie odebrane Kościołowi. Zgodnie z pierwszym statusem funduszu jego działalność powinna obejmować przede wszystkim konserwację i odbudowę miejsc poświęconych kultowi religijnemu.
Obecnie środki funduszu przeznaczone są w głównej mierze na finansowanie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych.Fundusz Kościelny pochłonął w 2019 roku aż 171 mln zł z czego na składki duchownych przeznaczono 153 mln zł. Z sondażu przeprowadzonego przez ,, Super Expres”, aż 92% badanych odpowiedziało, że Kościół sam powinien opłacać składki swoich kapłanów -w końcu na brak majątku nie narzeka.Obecnie pieniądze na emerytury księży i innych duchownych pochodzą z Funduszu Kościelnego, a ten z kolei zasilany jest z budżetu państwa, czyli podatków, na które składają się wszyscy Polacy.
Według nieoficjalnych informacji, proboszcz parafii może liczyć na emeryturę niewiele mniejszą, niż jego pensja, wypłacana podczas posługi, która wynosi 5 tysięcy złotych. Bardziej hojnie obdarowywani są na emeryturze biskupi, którzy według wyliczeń Gazety Krakowskiej mają otrzymywać co miesiąc około 10 tysięcy złotych.